Szanowni Goście.
Mamy jeszcze 2 wolne terminy w sierpniu. Zapraszamy do kalendarza.
Właśnie zwolniły się
Od ubiegłej zimy funkcjonuje w stodole specjalne pomieszczenie sportowe. Można w nim pograć w koszykówkę na 1 kosz oraz w ping-ponga i kometkę.
Od lewej: Mamusia – PUMA i jej Córeczki: Owieczka i Kozulka. Mieszkają już z nami i wszystko wskazuje, że im tu dobrze. Antresola w Stodole – to ich królestwo.
Trochę czasu upłynęło od ostatnich wpisów ale okres wiosenno-letni był dla SPAcji wyjątkowo pracowity. Cieszy nas to bo gościliśmy tych z Państwa, którzy nas polubili i chętnie powracali ale również nowych sympatycznych Gości. Letnia ale także wiosenna pogoda była bardzo łaskawa w tym roku , a wszechobecna cisza i otoczenie mamy nadzieję dały wszystkim ukojenie i wypoczynek po całym roku wytężonej pracy. Ale okres jesienny też ma swój urok. Sprzyja korzystaniu w uroków babiego lata i złotej jesieni, spacerom, wędrówką pieszym i rowerowym. My jednak nadal pragniemy dostarczać Gościom kolejnych atrakcji. Wymyśliliśmy sobie “domek Hobbita”, który przejmie obowiązki przechowalni sprzętu i pozwoli nam jeszcze bardziej udostępnić Państwu powierzchnie budynku, w którym w słotne dni można będzie zażywać ruchu grając w tenisa stołowego, mini koszykówkę, strzałki itp.
Mamy nadzieję, że już tęsknicie Państwa za SPAcją i już niebawem, niezależnie od pór roku, zapełni się oczekiwanymi prze nas Gośćmi. Na koniec chcieliśmy pochwalić się, że nie tylko Państwo polubiliście SPAcję. Niedawno sprowadziła się do nas kotka, którą nazwaliśmy Puma. Goście ją pokochali. Ale Puma nie próżnowała i uszczęśliwiła nas słodkim potomstwem. Mamy nadzieję, że polubi również kolejnych Gości i będzie dla Państwa tym, czym jest dla nas, czyli wielką radością. Wszystko, co nowego wydarzyło się ostatnio możecie Państwo zobaczyć w galerii zdjęć.
Wygląda na to, że to droga dojazdowa do nas.
Ponieważ dnie już chłodne a biesiada na ganku ma swój urok, obudowaliśmy ganek i wstawiliśmy urządzenie, które może go ogrzać. Przetestowaliśmy i działa!!
23 sierpnia pożegnaliśmy Nasze Bociany. Mały długo sposobił się do tej chwili. Zupełnie jakby nie chciał nas opuszczać. Zwyciężyła jednak natura. Smutno nam się zrobiło. Na podwórzu jakoś pusto bez nich. Już nie możemy się doczekać Kwietnia, kiedy powrócą.
Wczoraj dokończyłem budowę żurawia ogniskowego. Mechanizm opuszczania i podnoszenia koła umożliwi nam pieczenie w tempie jakie nam odpowiada. Możemy również upieczone potrawy utrzymywać ciągle ciepłe. Zdjęcie żurawia znajduje się w Galerii Ogród